czwartek, 20 sierpnia 2009

to ostanie dni w Londynie

Oj, nooo. To ostatnie dni w Londynie i ja juz tesknie :( Ja nie chce stad wyjezdzac! I tak bede plakac teraz. Fajnie jest wracac do Polski, do pracy, do ludzi, do mieszkanka swojego. Ale Londyn to jest cos! Dodatkowo, tu na wsi jest mega klimat. Malutka miescinka w duzym miescie. Moze, gdyby nie Hubert - nic by mnie w Polsce nie trzymalo. Wyjechalabym i mieszkalabym tutaj, chocby przez pare lat. A tak? Nie pozostaje mi nic innego, jak wracac tu co jakis czas i poprzechadzac sie uliczkami Regents, czy Oxford. Pojezdzic metrem, co nalezy zaliczyc do mega atrakcji Londynu, czy tez przeplynac Tamiza pare kilometrow :) Ehhh, bede miala co wspominac...

Brak komentarzy:

Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia

Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...