niedziela, 16 lutego 2014

Mary Kay. Zaczynamy :)

W styczniu zostałam Konsultantką Mary Kay. Cudowne produkty i cudowna perspektywa rozwoju zawodowego. A jak się zaczęło? Poznałam Beatkę. Beata, prawie Dyrektorka (życzę jej tego) zaczęła od warsztatów kosmetycznych:
1. Satynowe dłonie - hit Mary Kay. Zaczynamy od rozprowadzenia bardzo odżywczego kremu zmiękczającego skórę. Zawiera wazelinę, olej mineralny, uwodornione glicerydy oleju sojowego oraz wosk pszczeli. Krem zatrzymuje wilgoć w skórze, idealnie nadaje się do skóry przesuszonej. Następnie nakładamy peeling myjący zawierający między innymi olej jojoby i polietylen. Kończymy zabieg kremem regenerującym zawierającym glicerynę, witaminę E i allantoinę oraz polietylen. Krem zapewnia długotrwałe nawilżenie, pozostawiając skórę miękką i jedwabiście gładką. Po nałożeniu kremu prawie go nie czuć na dłoniach, ale za to mamy uczucie doskonałego odżywienia i gładkiej skóry.
2. Satynowe usta - specjalny zestaw do pielęgnacji ust: maseczka ze złuszczającymi drobinkami oraz odżywczy balsam. Kosmetyki zawierają mnóstwo witamin

Kosmetyki zawierają składniki roślinne, nie uczulają, nie są testowane na zwierzętach. W kolejnym wpisie, kolejna prezentacja produktów Mary Kay :)

Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia

Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...