No kto by pomyślał, że pierwszy tydzień, a my pojedziemy nad jezioro, gdzie bedziemy się opalać i pływać :) Nooo, ja to pierwsze, Hubert pływał. A ja z Olą popijałyśmy pifko i dobrze się bawiłyśmy. Żeby tak następny weekend był słoneczny, to znowu pojedziemy. A wieczorkiem był pyszny obiadek i wódeczka :) No, takie weekendy to ja mogę spędzać regularnie :D
No, to na dowód, troszkę zdjęć...