Ależ mi wyszło! Dawno tak pysznie nie ugotowałam i zdrowo też chyba się udało :) Oto mój przepis:
Składniki:
- 5 marchewek (średniej wielkości)
- 1/4 selera
- 1 korzeń pietruszki
- 1 batat
- kawałek pora
- 2 cukinie średniej wielkości
- mleczko kokosowe (mała puszka)
- przyprawy: kurkuma, imbir, sól, pieprz, chilli w płatkach
Przygotowanie:
Kroimy wszystko na małe kawałki (jak do gulaszu, czy leczo). Podsmażamy (bez cukinii) na łyżce oliwy w dużym garnku, przyprawiamy. Podlewamy wodą (do wysokości warzyw). Jak już nieco zmiękną, dodajemy cukinię. Dusimy do miękkości, albo tak jak lubimy. Zestawiamy z ognia i dodajemy mleczko kokosowe, mieszamy, odstawiamy raz jeszcze na palnik i delikatnie podgrzewamy. A oto jak wygląda podczas duszenia i po.. Ach, to będzie moje danie popisowe :)
poniedziałek, 6 maja 2013
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Zdrowe żywienie rządzi :)
Dłuuuugo nie pisałam. Ale nie za bardzo bylo o czym. W moim zyciu nie za duzo sie dzieje poza praca, domem i szkola. Ale od 2 miesiecy zmienilo sie nieco :) Zaczelam chodzic na Tai Chi i baardzo mi sie podoba. Zmienilam tez styl zywienia. Jem to co nie zostalo przetworzone. Nie jem węglowodanow w postaci pieczywa, makaronow, kasz czy ryżu. Nie jem wedlin, nie jem niektorych warzyw. Swietnie sie czuje i chudne!!!! Po dwoch miesiacach, 7 kg!!! Niestety teraz Święta, troche grzesze :) Ale i to wroci do normy i wroce do mojego nowego zywienia. Bede jeszcze nie raz opisywac co jem, zeby zawsze moc do tego siegnac .
A oto kilka zdjec moich nowych potraw i przekąsek.
A oto kilka zdjec moich nowych potraw i przekąsek.
niedziela, 3 lutego 2013
Faworki
Nadchodzi tłusty czwartek, ja od jutra na diecie... Wiec faworki będą dziś :) Wyszły niesamowite. Kruche i smaczne. Przepis jest banalny:
1 szklanka mąki
2 żółtka
Łyżeczka octu
Ciut soli
Pół szklanki kwaśnej śmietany
Zagniatamy ciasto i bijemy wałkiem kilka minut. Rozwałkujemy, tniemy ciasto i formujemy faworki. Smażymy w głębokim tłuszczu na złoty kolor.
Oto jak wyszły u mnie :)
1 szklanka mąki
2 żółtka
Łyżeczka octu
Ciut soli
Pół szklanki kwaśnej śmietany
Zagniatamy ciasto i bijemy wałkiem kilka minut. Rozwałkujemy, tniemy ciasto i formujemy faworki. Smażymy w głębokim tłuszczu na złoty kolor.
Oto jak wyszły u mnie :)
sobota, 19 stycznia 2013
Wnętrza Zewnętrza - biorę udział w konkursie :)
A co tam. Uwielbiam wszelkie konkursy, w których nie liczy się zebranie lajków pod zdjęciem, czy też namówienie 1000 znajomych na dołączenie do akcji.
Lubię coś napisać, coś sfotografować.. I taki też jest konkurs Lamala i Wnętrza Zewnętrza. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Lubię coś napisać, coś sfotografować.. I taki też jest konkurs Lamala i Wnętrza Zewnętrza. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

niedziela, 30 grudnia 2012
podsumowanie roku..
To już 5 lat jak piszę tego bloga.. Średnio 30 wpisów rocznie. Nie dużo, ale przez tyle lat udało mi się w miarę regularnie dokumentować to co gotuję, to co przeczytałam, to jak się odchudzałam (chyba kilka razy :) ).
Ale fajnie powspominać. Często siadam, otwieram wpisy i czytam co to się u mnie działo przez te lata.
Sporo się działo: zmiany pracy, dorastanie Huberta, kłopoty finansowe, sukcesy, porażki... Nie jest mi łatwo, nigdy nie było. Jestem sama już tyle lat, w tym blogu o nikim nie pisałam - bo nie było nikogo. To chyba jedna z porażek.
Ale za to Hubert i rozpoczęcie studiów to moje sukcesy. Studia skończę, choćbym się miała zapożyczyć u wszystkich świętych. Dam radę - muszę.
Dalej będę pisała o gotowaniu, o codzienności, sukcesach, porażkach... no i może wreszcie - o miłości.
Wszystkiego dobrego w nowym roku sobie życzę :)
Ale fajnie powspominać. Często siadam, otwieram wpisy i czytam co to się u mnie działo przez te lata.
Sporo się działo: zmiany pracy, dorastanie Huberta, kłopoty finansowe, sukcesy, porażki... Nie jest mi łatwo, nigdy nie było. Jestem sama już tyle lat, w tym blogu o nikim nie pisałam - bo nie było nikogo. To chyba jedna z porażek.
Ale za to Hubert i rozpoczęcie studiów to moje sukcesy. Studia skończę, choćbym się miała zapożyczyć u wszystkich świętych. Dam radę - muszę.
Dalej będę pisała o gotowaniu, o codzienności, sukcesach, porażkach... no i może wreszcie - o miłości.
Wszystkiego dobrego w nowym roku sobie życzę :)
Banoffee pie [pożyczone]
No musiałam szybko umieścić gdzieś ten link, bo jak nie zrobię tego ciasta to moje życie będzie uboższe :P
Banoffee pie
a tutaj inna propozycja. Od White Plate
Zaktualizuje wpis jak tylko zrobię to ciasto. Może w nowy rok?
[aktualizacja 3.01.2012]
zrobiłam! Według przepisu White Plate :) oto jak wyszło:
Banoffee pie
a tutaj inna propozycja. Od White Plate
Zaktualizuje wpis jak tylko zrobię to ciasto. Może w nowy rok?
[aktualizacja 3.01.2012]
zrobiłam! Według przepisu White Plate :) oto jak wyszło:
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia
Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...
-
W pociągu... Tak w polowie drogi między Gdańskiem, a Warszawą. Dobrze wracać do siebie. Mimo, ze nikt na Ciebie nie czeka Smutne, ale prawdz...
-
We wcześniejszym wpisie pisałam o tym, że rozpoczęłam działalność, zaczęłam tworzyć i sprzedawać biżuterię. Zapowiedziałam kolejny wpis o do...
-
Tym razem przepis własny :) Składniki na porcję dla 2 osób: - piersi kurczaka (1 podwójna) - 2 cukinie - 1/2 cebuli - 3 ząbki czosnk...