Idzie dobrze :) Pozwoliłam sobie wczoraj na dwa... no.. trzy piwka.. Ale skoro 3kg zjechały, to szybko nie wrócą. Nie jestem odwodniona, tylko chudnę. Przejście na inne jedzenie, mniej kaloryczne - daje rezultaty.
Dziś był mój ulubiony dzień menu:
Śniadanko:
- chlebek Schulstad z ziarnami
- 3 plasterki żółtego sera
- rzodkiewki
Obiadek:
- sałatka z szyneczki, papryki konserwowej, ogórków konserwowych, makaronu i oliwy
Kolacja:
- rybka w ziołach i ogóreczek z pomidorkiem
Odebrałam dziś auto od mechanika, mam nawet przegląd wbity w dowód. Nareszcie. No i faceci z warsztatu po raz kolejny okazali się fachowcami, a nie matołami. Mimo, że w Łomiankach i troszkę nie po drodze - opłacało się :) Auto gotowe do podróży. Witajcie wakacje! Już za 2 tygodnie :)
środa, 18 lipca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia
Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...
-
W pociągu... Tak w polowie drogi między Gdańskiem, a Warszawą. Dobrze wracać do siebie. Mimo, ze nikt na Ciebie nie czeka Smutne, ale prawdz...
-
No pewnie, ze popieram. To moje miasto i zaluje, ze nie moge tam mieszkac. w ogole zadko tam bywam i to jest tragedia. No, moze gdyby podroz...
-
Od lat wiedziałam, że moja mama (a dokładniej teściowa) marzy o podróży do Wiednia. Pewnego jesiennego dnia postanowiłam zrobić jej przyjemn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz