Mam! I cieszę się nie tylko z tego, że to książka i że będę miała co czytać.. To spełnienie życzenia czytelników autorki, Joanny.. która zmagała się z chorobą nowotworową i niestety przegrała.. Ale tylko chorobę.. Życie wygrywała codziennie, walcząc.. kochając.. żyjąc. 2 lata czytałam codziennie jej bloga: chustka.blogspot.com. Kiedy zmarła, bloga 'uzupełnia' o wpisy jej Niemąż, Piotr.
Cieszę się, że mogłam chociaż w ten sposób zasilić konto Fundacji Chustka, która także powstała z woli Joanny. Cieszę się, że dołożyłam cegiełkę do powstania filmu o Joannie. Nie mogę się go doczekać. A książkę czytać będę w domu, bo już po spojrzeniu na okładkę miałam łzy w oczach.
Polecam! I zapraszam do kupienia książki na stronie wydawnictwa Znak.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia
Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...
-
W pociągu... Tak w polowie drogi między Gdańskiem, a Warszawą. Dobrze wracać do siebie. Mimo, ze nikt na Ciebie nie czeka Smutne, ale prawdz...
-
We wcześniejszym wpisie pisałam o tym, że rozpoczęłam działalność, zaczęłam tworzyć i sprzedawać biżuterię. Zapowiedziałam kolejny wpis o do...
-
Tym razem przepis własny :) Składniki na porcję dla 2 osób: - piersi kurczaka (1 podwójna) - 2 cukinie - 1/2 cebuli - 3 ząbki czosnk...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz