nowy rok nastał...
no i dobrze, bo juz trzeba mi było odmiany. ale co z tego, skoro znowu sama, znowu nuda i znowu musze sie zastanawiac, czy to byla moja wina.
hmmm, chyba nie, ale niestety. nie ma nic milego w spędzaniu pierwszego dnia roku calkiem samemu :(
chyba pozostaje mi właczyc komputer, TV. ściagnąć muzyke, filmy... Napisac jakąs prezentacje na środe i tyle :( ale moze uda mi sie od nowego roku znaleźć fajną prace :))
i z tym zyczeniem noworocznym pozostaje
poniedziałek, 31 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia
Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...
-
W pociągu... Tak w polowie drogi między Gdańskiem, a Warszawą. Dobrze wracać do siebie. Mimo, ze nikt na Ciebie nie czeka Smutne, ale prawdz...
-
No pewnie, ze popieram. To moje miasto i zaluje, ze nie moge tam mieszkac. w ogole zadko tam bywam i to jest tragedia. No, moze gdyby podroz...
-
Od lat wiedziałam, że moja mama (a dokładniej teściowa) marzy o podróży do Wiednia. Pewnego jesiennego dnia postanowiłam zrobić jej przyjemn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz