niedziela, 26 lutego 2017
Amsterdam w dwa dni
W czerwcu 2016 roku wybraliśmy się na dwa dni do Amsterdamu. Korzystając z tanich linii, przylecieliśmy do Eindhoven a stamtąd pociągiem dojechaliśmy do Amsterdamu. Postanowiliśmy chodzić wszędzie pieszo, bo centrum Amsterdamu nie jest zbyt rozległe i wszystko co chcieliśmy zwiedzić było w niedalekiej odległości. Zaczęliśmy od Muzeum Rembrandta. Mieszczące sie w kamienicy, muzeum odtwarza mieszkanie i pracownię malarza. Następnie przeszliśmy wzdłuż kanałów, malowniczymi uliczkami do Heineken Experience. To fantastyczne miejsce. Z jednej strony historia browaru, a z drugiej - czasy współczesne, sponsoring sportów i muzyki. W cenie biletu mamy degustację piwa w strefie rozrywki, która wygląda jak klub nocny. To wszystko co zwiedziliśmy tego dnia. Po drodze oczywiście podziwialiśmy okolicę, chodziliśmy przez niezliczoną ilość mostów :) Następnego dnia poszliśmy do Muzeum Van Gogha. Nowoczesny budynek i mnóstwo prac mistrza (to największy zbiór na świecie). Potem przeszliśmy do Rijksmuseum. To muzeum narodowe, gdzie znajdują się nie tylko cenne dzieła malarskie, lecz także grafiki, rzeźba, sztuka użytkowa i rękodzieło. Kolekcja malarstwa to ponad 5 tysięcy obrazów reprezentujących malarstwo holenderskie i światowe XV-XIX wieku. Kolekcja malarstwa zawiera dzieła takich malarzy jak: Jacob van Ruisdael, Frans Hals, Johannes Vermeer, Rembrandt i uczniów Rembrandta. Ważna jest także kolekcja sztuki azjatyckiej. W muzeum jest przepiękna biblioteka, którą od początku podróży chcieliśmy zobaczyć :) Na koniec przeszliśmy się do muzeum diamentów. Niestety tak padało, że zamiast spaceru, prawie biegliśmy na dworzec i dużo wcześniej niż planowaliśmy, wróciliśmy do Eindhoven. Tam mieliśmy nocleg. Poniżej kilka zdjęć z wycieczki.














Subskrybuj:
Posty (Atom)
Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia
Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...
-
W pociągu... Tak w polowie drogi między Gdańskiem, a Warszawą. Dobrze wracać do siebie. Mimo, ze nikt na Ciebie nie czeka Smutne, ale prawdz...
-
No pewnie, ze popieram. To moje miasto i zaluje, ze nie moge tam mieszkac. w ogole zadko tam bywam i to jest tragedia. No, moze gdyby podroz...
-
Od lat wiedziałam, że moja mama (a dokładniej teściowa) marzy o podróży do Wiednia. Pewnego jesiennego dnia postanowiłam zrobić jej przyjemn...