W styczniu zostałam Konsultantką Mary Kay. Cudowne produkty i cudowna perspektywa rozwoju zawodowego. A jak się zaczęło? Poznałam Beatkę. Beata, prawie Dyrektorka (życzę jej tego) zaczęła od warsztatów kosmetycznych:
1. Satynowe dłonie - hit Mary Kay. Zaczynamy od rozprowadzenia bardzo odżywczego kremu zmiękczającego skórę. Zawiera wazelinę, olej mineralny, uwodornione glicerydy oleju sojowego oraz wosk pszczeli. Krem zatrzymuje wilgoć w skórze, idealnie nadaje się do skóry przesuszonej. Następnie nakładamy peeling myjący zawierający między innymi olej jojoby i polietylen. Kończymy zabieg kremem regenerującym zawierającym glicerynę, witaminę E i allantoinę oraz polietylen. Krem zapewnia długotrwałe nawilżenie, pozostawiając skórę miękką i jedwabiście gładką. Po nałożeniu kremu prawie go nie czuć na dłoniach, ale za to mamy uczucie doskonałego odżywienia i gładkiej skóry.
2. Satynowe usta - specjalny zestaw do pielęgnacji ust: maseczka ze złuszczającymi drobinkami oraz odżywczy balsam. Kosmetyki zawierają mnóstwo witamin
Kosmetyki zawierają składniki roślinne, nie uczulają, nie są testowane na zwierzętach. W kolejnym wpisie, kolejna prezentacja produktów Mary Kay :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Robię znowu coś dla siebie - Studia podyplomowe - logopedia
Postanowiłam "zaszaleć" i rozpocząć studia na kierunku, który zawsz mnie interesował. Już na studiach na wydziale wokalno-aktorski...
-
W pociągu... Tak w polowie drogi między Gdańskiem, a Warszawą. Dobrze wracać do siebie. Mimo, ze nikt na Ciebie nie czeka Smutne, ale prawdz...
-
No pewnie, ze popieram. To moje miasto i zaluje, ze nie moge tam mieszkac. w ogole zadko tam bywam i to jest tragedia. No, moze gdyby podroz...
-
Od lat wiedziałam, że moja mama (a dokładniej teściowa) marzy o podróży do Wiednia. Pewnego jesiennego dnia postanowiłam zrobić jej przyjemn...